Problemy powstających, a właściwie „odżywających" dzikich wysypisk śmieci są na tyle uciążliwe i jest to zjawisko na tyle kosztowne w procesie likwidacji, że służby odpowiedzialne za tę sprawę wdrożyły inne metody przeciwdziałania wysypywaniu wciąż nowych odpadów w miejscach, z których dopiero co zostały wywiezione. Zdarza się – niestety – że w niedługim czasie w niektórych miejscach pojawia się kilka, kilkanaście (a w jednym z nich – trzydzieści)... ton odpadków.
Organizatorom remontu „nie opłaca się zamówić za 200 – 300 zł kontenera, wolą wywieźć śmieci na jakiś teren. Niektórzy z nich nawet, co ustalono, skarżą się później do Urzędu Miasta, na zalegiwanie odpadów i zaśmiecenie terenu. – Straż Miejska – powiedział Jerzy Łużniak, zastępca prezydenta Jeleniej Góry – która jest odpowiedzialna za zgłaszanie miejsc zaśmiecanych założyła w terenach najczęściej wykorzystywanych do „dzikiego" wysypywania odpadów rodzaj fotopułapek, który pozwalają na dokumentowanie wysypywania śmieci i identyfikację sprawców.
Są już tego pierwsze efekty. Kilku z takich oszczędnych budowlańców, którzy zdecydowali się na uporządkowanie terenu swojej budowy, a nie było ich stać na zamówienie kontenera wysypało śmieci w jednym z takich miejsc. Zostali schwytani, ukarani mandatami, a niezależnie od tego – musieli posprzątać teren, co w konsekwencji kosztowało ich o wiele drożej.
Proces instalacji fotopułapek będzie poszerzany, co pozwoli na eliminację w sporej części śmieci z przypadkowych miejsc w Jeleniej Górze. Pieniądze z mandatów za zaśmiecanie będą służyć do instalacji kolejnych fotopułapek, więc niechlujni mieszkańcy sami będą finansować zakupy, które mają na celu ograniczenie ich działań.
OGLĄDAJ NAS NA TELEFONIE I TABLECIE - ZOBACZ JAK PROSTE JEST DODAWANIE I PRZEGLĄDANIE OGŁOSZEŃ na portalik24.pl
Copyrights. All rights reserved portalik24.pl