Upały ? Gorąco ? OSP z Wiejskiej potrafi ochłodzić

Szczegóły

Kategoria: Informacje

Opublikowano: sobota, 04, lipiec 2015 23:01

portalik24.pl

DSC 1019 W sobotę 4.07.2015 temperatury na Dolnym Śląsku były bardzo wysokie. W Jeleniej Górze na osiedlu Zabobrze w słońcu na termometrach widniało nawet ponad 50 C. Spora grupa mieszkańców naszego miasta w ogóle nie opuszczała dziś domostw. Najbardziej żywiołowe i spragnione słońca były dzieci. Przede wszystkim z myślą o nich Jeleniogórska Spółdzielnia Mieszkaniowa zwróciła się z prośbą do władz miasta o udostępnienie ochrony wodnej, na co otrzymała zgodę. „Strażacka fontanna" doskonale zdała egzamin przy placu zabaw na osiedlu Zabobrze przed blokiem na ul. Noskowskiego 12.

Pod czujnym okiem sympatycznych strażaków z OSP przy ul. Wiejskiej najmłodsi mieszkańcy osiedla z ogromną radością korzystali z niecodziennej kąpieli. Panowie czuwali nad bezpieczeństwem i co jakiś czas przesuwali wodną atrakcję w inne miejsce, żeby na placu nie powstało większe bajorko.

- To wspaniały pomysł JSM i należą się za to słowa uznania. Jak widać, dzieci są szczęśliwe, wśród nich i moja dwójka. Nie każdy ma czas i ochotę na wyprawę na basen, żeby się trochę ochłodzić. Tu rześka woda doskonale spełnia swoje zadanie – oświadczyła Elwira, mama dwójki zadowolonych kilkulatków.

Obserwujący zabawę swojej młodszej córeczki Marcin potwierdził opinię sąsiadki. Jego dzieci również z przyjemnością dokazywały na mokrej trawie.

- Bardzo dobry pomysł. Sam nawet trochę się ochłodziłem. Dla dzieci to frajda i od razu się lepiej oddycha – zauważył uśmiechnięty tata.

Same dzieci kwitowały krótko – jest fajnie. Z respektem podchodziły do towarzyszących im strażaków.

Jutro temperatura powietrza jeszcze wzrośnie. Niedziela będzie wyjątkowo gorąca. Mieszkańcy Zabobrza będą więc znowu mieć powód do radości, gdy o godz. 11.00, w czasie największego upału, fontanna już po raz trzeci tego lata zagości na ul. Noskowskiego.

Jak widać strażacy na różne sposoby walczą żywiołem, także w takich sytuacjach, gdy nie trzeba gasić pożaru, ale konkretnie ulżyć podczas upału zmęczonej prawdziwym żarem cywilnej ludności. Wtedy z dużą cierpliwością i zaangażowaniem podchodzą do pełnionych dyżurów.