To najprawdopodobniej karetka wezwana do kobiety, która podczas imprezy doznała urazu nogi przejechała człowieka. Mimo kilkudziesięciominutowej reanimacji 61-latek z pobliskiej wioski zmarł.
Do tragicznego zdarzenia doszło kilka minut przed godziną 2. nad ranem 25 czerwca 2017 roku w miejscowości Rębiszów koło Mirska. W sobotę organizowano tam doroczne święto – obchody Nocy świętojańskiej. Impreza i zabawa przeciągnęła się do późnych godzin nocnych.
Jak wynika z relacji naszych czytelników będących na miejscu zdarzenia jedna z kobiet uczestniczących w zabawie skręciła sobie kostkę. Wezwano pogotowie, które zabrało poszkodowaną do szpitala w Jeleniej Górze.
Po odjeździe pogotowia na skraju drogi znaleziono ciężko rannego mężczyznę, który, jak wynika z relacji naszych czytelników został przejechany przez odjeżdżający samochód.
Na miejsce natychmiast wezwano drugi zespół ratownictwa, wezwano także zespół którego auto mogło uczestniczyć w tym zdarzeniu.
Niestety, mimo kilku dziesięciominutowej reanimacji 61- letni mieszkaniec pobliskiej Gajówki zmarł.
Sprawę prowadzi Prokuratura Rejonowa w Lwówku Śląskim. Prokurator Marcin Piekarski w rozmowie z Lwówecki.info potwierdza, iż w Rębiszowie doszło do tragicznego zdarzenia, w wyniku którego zmarł mężczyzna, jednak na chwilę obecną nie wypowiada się co do okoliczności samego zajścia.
Jedną z możliwych okoliczności jest przejechanie człowieka przez karetkę, jednak to tylko jedna z niepotwierdzonych na tę chwilę hipotez. To czy faktycznie to karetka pogotowia przejechała tego mężczyznę, czy pokrzywdzony leżał na skraju drogi, czy stał jest przedmiotem prowadzonego postępowania. Więcej z pewnością będzie wiadomo po sekcji zwłok, która określi przyczyny zgonu oraz po przeprowadzeniu oględzin samochodu.
OGLĄDAJ NAS NA TELEFONIE I TABLECIE - ZOBACZ JAK PROSTE JEST DODAWANIE I PRZEGLĄDANIE OGŁOSZEŃ na portalik24.pl
Copyrights. All rights reserved portalik24.pl