Upały dają nam się mocno we znaki. Najmniej odczuwają je dzieci, które chętnie spędzają czas poza domem na świeżym powietrzu, szczególnie chętnie w parku linowym przy ul. Noskowskiego. Najmłodszych pilnują przeważnie mamy i babcie.
Nie brak jednak również i panów, którzy bacząc na dziecko chętnie ćwiczą na siłowni pod gołym niebem. Popołudniami na placu zabaw bywa największy tłok. Przyjeżdżają bowiem również rodziny z centrum i przychodzą także dzieci z III Zabobrza, które nie mogą się już doczekać, kiedy zakończy się budowa podobnego parku linowego w ich okolicy.
- Mieszkamy na Różyckiego. Przychodzę tu z córką kiedy tylko mogę, najczęściej w weekendy i po pracy. Gorąco, ale przecież dziecko ma wakacje. Samej jej nie puszę. Dlaczego właśnie tutaj? Największą atrakcją jest jazda na linie i do tego sprzęt rekreacyjny. Dzieci lubią się huśtać. Ja nie ćwiczę. Przeważnie siadam pod drzewami przy stoliku. Czytam książkę lub rozwiązuję krzyżówki. Czasem można też porozmawiać z innymi mamami. Podczas wakacji nigdzie nie wyjeżdżamy. W tym roku nie ma szans na urlop latem. Cieszę się więc, że mogę dziecku sprawić trochę radości przychodząc właśnie tutaj. Czasem bierzemy ze sobą rower, który Martyna zostawia przy mnie, gdy idzie się bawić – wyznała pani Agnieszka, wieloletnia mieszkanka Zabobrza.
Takich dzieci, które nigdzie nie wyjeżdżają latem, jest sporo na jeleniogórskich osiedlach. Nic więc dziwnego, że podczas wakacji atrakcyjne place zabaw są oblegane. Może więc warto zaplanować ich na osiedlach znacznie więcej, jeżeli tylko znajdą się fundusze?
OGLĄDAJ NAS NA TELEFONIE I TABLECIE - ZOBACZ JAK PROSTE JEST DODAWANIE I PRZEGLĄDANIE OGŁOSZEŃ na portalik24.pl
Copyrights. All rights reserved portalik24.pl