W poniedziałek 12.08.2019 ulicą Wojska Polskiego spod Jeleniogórskiej Prokuratury do Sądu Rejonowego przeszła mała grupa manifestantów. Najpierw pod budynkiem Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze odbył się protest Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt, do którego dołączyła grupka mieszkańców. Do skandujących nie wyszedł żaden prokurator, na co liczyli zebrani. A czego dotyczył protest?
- Instytucje państwowe nie zawsze wykonują swoje obowiązki należycie i rzetelnie. W Jeleniej Górze często karani są obrońcy, a od odpowiedzialności zwalnia się oprawców zwierząt. Tak być nie może. Zerwaliśmy łańcuchy w naszym kraju. Komunę obaliliśmy. Czyli wiemy, co to znaczy zrywać łańcuchy - twierdzi Krystyna Pietruszka z Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt.
- Prawa zwierząt są ciągle naruszane, szczególnie w Prokuraturze Rejonowej w Jeleniej Górze. Z oprawców robi się osoby pokrzywdzone, a z osób ratujących te zwierzęta po prostu kryminalistów. Dlatego też uważam że trzeba o tym mówić głośno i stąd ten protest - oświadczył Konrad Kuźmiński.
Obrońcy zwierząt twierdzą, że odbierają je z niewłaściwych rąk na podstawie art. 7 ust. 3, więc prawa nie łamią. Dziwny był jednak sam przemarsz z transparentami z dużymi zdjęciami jeleniogórskich prokuratorów, a kontrowersyjne odczucia budziły rzucane hasła.
- Jak dla mnie to takie trochę pomieszane. Ten śpiew i te powtarzane hasła kojarzą. Mnie to się one kojarzą raczej z wiecem politycznym - stwierdziła jedna z pań biernie obserwująca demonstrującą grupę.
OGLĄDAJ NAS NA TELEFONIE I TABLECIE - ZOBACZ JAK PROSTE JEST DODAWANIE I PRZEGLĄDANIE OGŁOSZEŃ na portalik24.pl
Copyrights. All rights reserved portalik24.pl