- Wizyta samorządowców w Brukseli – powiedział Jerzy Łużniak, Prezydent Jeleniej Góry – unaoczniła parlamentarzystom europejskim, że problemy miast średniej wielkości, jak Jelenia Góra, Wałbrzych, i podobne, mają nieco inny charakter i wymagają innego postrzegania. Dzięki bezpośredniemu spotkaniu z komisarzami mieliśmy szansę udowodnić swoje racje i myślę, że udało się nam – bez czynienia szkód aglomeracjom w rodzaju Wrocławia – przekonać, że miasta dolnośląskie, szczególnie leżące w paśmie górskim Sudetów są na tyle specyficzne, że utrzymanie ZIT-ów, gwarantujących optymalną redystrybucję środków przeznaczonych na rozwój regionów jest konieczne. Zyskaliśmy też sojuszników, właśnie komisarzy, którzy uważnie wysłuchali naszych postulatów.
Mniej wtajemniczonym można wyjaśnić, że w stosunku do różnych samorządów gestorzy środków unijnych stosują różne reguły. Jeśli uznają, że jakiś region jest już dobrze rozwinięty, to – w uproszczeniu - dofinansowują prowadzone tam inwestycje w wysokości do 50%. W przypadku regionów słabiej rozwiniętych skala dofinansowania sięga nawet 85%. Ograniczenie dofinansowania do połowy kosztów inwestycji oznaczałoby dla mniejszych samorządów w rodzaju Janowic Wielkich, Lubomierza czy Wlenia w zasadzie brak możliwości skorzystania z jakichkolwiek pieniędzy, bo zasoby budżetowe małych gmin nie pozwalają na zaoszczędzenie pieniędzy na wkład własny.
Program SUDETY 2030 będący rodzajem strategii rozwoju sudeckich gmin regionu Wałbrzycha i Jeleniej Góry w pewnym stopniu określa potrzeby i możliwości absorpcji środków i jest jednym z dobrych dokumentów prognostycznych, pozwalających na prowadzenie realnych starań o dofinansowanie.
OGLĄDAJ NAS NA TELEFONIE I TABLECIE - ZOBACZ JAK PROSTE JEST DODAWANIE I PRZEGLĄDANIE OGŁOSZEŃ na portalik24.pl
Copyrights. All rights reserved portalik24.pl