Wczoraj w godzinach popołudniowych zadzwonił do nas zbulwersowany czytelnik.
- Jabłka droższe od cytrusów? To przekracza ludzkie pojęcie! Nasze rodzime owoce, które według nawołujących polityków i propagatorów akcji „Postaw się Putinowi - jedz jabłka " powinniśmy spożywać w zwiększonych ilościach, znacznie przekraczają koszty produkcji i kwotę, jaką za nie w skupie otrzymuje sadownik. Od nas oczekuje się wsparcia, a jednak są ludzie, którzy robią właśnie na owocach całkiem niezły biznes. Dlaczego takie ceny?! Wstyd! – argumentował oburzony pan Grzegorz.
Ma on dużo racji. Kreml wprowadził embargo na zachodnie produkty spożywcze w odpowiedzi na nałożone na Rosję sankcje. Ograniczenia w handlu mają potrwać rok. Wojna gospodarcza w pierwszej kolejności dotknęła naszych sadowników. Polskie jabłka znikają z rosyjskich sklepów, a my mamy ich w nadmiarze. W skupie sadownik otrzymuje 60-70 groszy za kg, my za polskie jabłka płacimy od 3 do 5zł. Jak twierdzi pani Małgosia z warzywnika przy ul. Karłowicza, jej marża w przypadku jabłek wynosi 17gr, tak więc niewiele zarabia za pośrednictwo. Owoce kupuje na giełdzie we Wrocławiu. Wniosek - najwięcej muszą zarabiać pośrednicy.
- Jeść jabłka na przekór Putinowi? Mnie to nie przekonuje. Może miałoby to sens, gdyby ceny były niższe. Powinny być tańsze, skoro mamy ich nadmiar. Dziwne, że są tak drogie, droższe od innych owoców, które sprowadzamy zza granicy – w bardzo wyważony sposób wyraził swoją opinię pan Ryszard zamieszkały na 1 Maja.
Niektórzy sprzedawcy na Ryneczku przy ul. Ogińskiego twierdzą, że zwiększyła się sprzedaż jabłek. Potwierdza to również pani Małgorzata z warzywnika przy ul. Karłowicza.
- Zdecydowanie częściej klienci sięgają po jabłka, ale biorą przeważnie dwa, trzy owoce dorzucając żartobliwie, że to na złość Putinowi. Czemu tak mało? Większość kupujących kwituje krótko. Cena – oświadczyła sympatyczna sprzedawczyni.
Jabłka to początek gospodarczych sankcji. Jest ich więcej, bardzo niekorzystnych dla Polski, a szczególnie dla rolników i przedsiębiorców. W tym wszystkim najbardziej cierpią zwykli ludzie. Rosjanie wspierają jednak swojego przywódcę. Władimir Putin ma poparcie ponad 90% społeczeństwa. Jak poradzi sobie z problemami gospodarczymi Zjednoczona Europa? Czy będzie dalej mówić wspólnym językiem? Zobaczymy w przyszłości.
OGLĄDAJ NAS NA TELEFONIE I TABLECIE - ZOBACZ JAK PROSTE JEST DODAWANIE I PRZEGLĄDANIE OGŁOSZEŃ na portalik24.pl
Copyrights. All rights reserved portalik24.pl